Uczestnicy:
Kl.I - Włodarczyk Filip
Kl.II - El-Dursi Nadia
Kl.III – Grdeń Julia, Mijas Maja, Musiał Klaudia, Kowalik Łucja, Połeć Julia
Kl.IV - Gębska Dominika, Łoboda Martyna, Piwko Anna, Sitek Aleksandra, Szybska Oliwia
Kl.V - Wojciechowski Patryk
Kl.VI - Bujnowska Aleksandra, Bzdrenga Daniel, Miernik Krystian, Majewski Bartek
Kl.VII - Borowiec Kamila, Lendzion Wiktoria, Nowak Wiktoria, Pająk Hubert,
Włodarczyk Wiktoria
Opiekunowie: Grażyna Frankiewicz i Karina Piotrowska - Niewczas
”…puszcza królewska, książęca, biskupa, świętokrzyska, chłopska ma zostać na wieki wieków, jako las nietykalny, siedlisko bożyszcz starych, po których święty jeleń chodzi, - jako ucieczka anachoretów, wielki oddech ziemi i pieśń wieczności. Puszcza jest niczyja, nie moja, ani twoja, ani nasza, Jeno Boża, Święta.”
Te słowa Stefana Żeromskiego, opiewające uroki puszczy świętokrzyskiej zamieszczone w powieści „Puszcza Jodłowa” są zawsze aktualne, wzruszają i przyciągają swoim przesłaniem, aby tu ciągle przybywać i cieszyć się naturalnym pięknem dziewiczego lasu.
Grupa „Super Trampów” z Parszowa po raz kolejny stawiła się na czerwony szlak, prowadzący na Łysicę. Dlatego wiele informacji na temat Świętokrzyskiego Parku zostało tylko przypomnianych.
Przed wejściem na szlak grupa zatrzymała się w Klasztorze sióstr Bernardynek z XVw.
W krużgankach przy figurze św.Antoniego wspomniano o kulcie do tego świetnego kaznodziei, patrona osób i rzeczy zaginionych, ale też ubogich.
Idąc już szlakiem po drodze mijano obelisk upamiętniający ofiary II wojny światowej i żródełko św. Franciszka.
Po drodze na szczyt obserwowano przyrodę w jej naturalnym pięknie, rozróżniano gatunki drzew. Im bliżej szczytu, droga staje się bardziej kamienista, usłana skałami, liczącymi sobie miliony lat.
Zdobyciem Łysicy mogą się poszczycić wszyscy turyści z Parszowa, bowiem dotarli tam szczęśliwie. Mogli podziwiać gołoborza i ograniczony widok na okolicę, gdyż porasta tu las.
W trakcie wycieczki przypomniano legendę o gołoborzu i dwóch siostrach.
Po odpoczynku można było zejść, zwracając uwagę na zalegające skały piaskowca.
W drodze powrotnej zatrzymano się w Michniowie, aby oddać hołd pomordowanym tu przez Niemców mieszkańcom wsi.
Opiekunowie dziękują uczestnikom rajdu za dzielność, podjęcie trudu wędrówki.
Nagrodą są niezapomniane wrażenia.
„Żyj wiecznie, świątnico, ogrodzie lilij, serce lasów”.