24 października 2022r. grupa 34 uczniów z klas IV – VIII wraz z opiekunami: p.Barbarą Gajewską, p.Edytą Spilską, p.Małgorzatą Szczygieł, p.Marzeną Łabuda i p.Kariną Piotrowską – Niewczas wyjechała na trzydniową wycieczkę w Pieniny.
Po spokojnej podróży, zakwaterowaniu w pensjonacie „Szarotka” w miejscowości Kluszkowce i zjedzeniu przepysznego obiadu, wyruszyliśmy z panem Markiem – przewodnikiem beskidzkim – na podbój góry Wdżar.
Naszą górską wycieczkę rozpoczęliśmy przy stacji narciarskiej „Czorsztyn – Ski”, gdzie pierwszym przystankiem było miejsce poświęcone św. Janowi Pawłowi II, który jeszcze jako kardynał - latem 1978r. - odprawił tu mszę św. Na pamiątkę tego wydarzenia wybudowano w tym miejscu kamienny ołtarz.
Po krótkim odpoczynku rozpoczęliśmy wędrówkę, najpierw po stalowych schodach, następnie kamienistą ścieżką, przy której, dla ułatwienia zamontowano w trudniejszych miejscach łańcuchy.
Po drodze uzyskaliśmy wiele informacji m.in. o tym, że kamieniołom jest jedynym miejscem w Polsce, w którym występuje paproć o nazwie „rozrzutka brunatna” rosnąca na podłożu andezytowym, że wąwóz nie jest naturalnym wytworem, tylko powstał dzięki pracy ludzi, że z racji charakterystycznego kształtu przypominającego stożek wulkaniczny – góra Wdżar zwana jest często wygasłym wulkanem, natomiast nie znaleziono potwierdzenia, by znajdował się tutaj wulkan.
Po wysłuchaniu ciekawostek i kilkunastu minutach marszu, wyszliśmy na duże wypłaszczenie pod szczytem, skąd mogliśmy podziwiać Kluszkowce, Jezioro Czorsztyńskie i ośnieżone Tatry.
Po zdobyciu szczytu, zachwycaliśmy się przepiękną panoramą Pienin oraz usłyszęliśmy legendę związaną ze Smokiem Gorczańskim, którego stalowa rzeźba widnieje na szczycie góry.
Drugiego dnia, po śniadaniu, wybraliśmy się do Niedzicy, gdzie głównym punktem było zwiedzanie Zamku Dunajec.
Na początku odwiedziliśmy wozownię, gdzie mogliśmy podziwiać zabytkowe pojazdy konne pochodzące z lat 1900 – 1939 m.in. bryczki z Wytwórni Braci Buraków z Kielc, czy też pojazdy z dawnych Kresów Wschodnich i sanie.
O godzinie 10.00 spotkaliśmy się z panią przewodnik, która oprowadziła nas po zamku. Przewodniczka opowiedziała nam o jego historii i kolejnych losach oraz wiele legend związanych z tym zamkiem. Zamek był plenerem m.in. seriali telewizyjnych „Janosik”, „Wakacje z duchami”, „Zemsta” i „Mazepa”. Obecnie pełni on funkcję muzealną i gastronomiczną, będąc atrakcją historyczną południowej części województwa małopolskiego. Do zamku prowadzi aleja, a za bramą wejściową i sienią znajduje się dziedziniec zamku dolnego. W obrębie tej części zamku mieszczą się pokoje gościnne, kawiarnia, a w dawnej sali balowej restauracja. W części muzealnej można zobaczyć tzw. komnaty Salamonów, wyposażone w przedmioty z XVI - XIXw. Drewniane schody prowadzą na taras widokowy. Przez kolejną bramę wiedzie wejście do zamku górnego i do zamkowych lochów, które służyły jako piwnice, a także jako więzienie (obecnie urządzono tu tzw. izbę tortur). Na skraju dziedzińca zamku górnego znajduje się studnia wykuta w litej wapiennej skale na głębokość 60.5 m. W „Izbach pańskich” zobaczyć można: salę myśliwską, izbę żupną i izbę straży.
Po zwiedzeniu opisanych miejsc udaliśmy się na zaporę wodną w Niedzicy, skąd mogliśmy podziwiać malownicze widoki na Pieniny, Tatry oraz zamek.
W drodze powrotnej do pensjonatu, wybraliśmy się na krótką wycieczkę na Słowację. Po przekroczeniu granicy Polska – Słowacja, zrobiliśmy „słodkie” zakupy w pobliskich sklepikach.
Po obiedzie i bardzo krótkim odpoczynku, wyruszyliśmy się z naszym przewodnikiem do Wąwozu Homole, który jest jedną z najciekawszych atrakcji Pienin.
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w Jaworkach, gdzie od początku trasy powitał nas szumiący potok Kamionka, wzdłuż którego podążaliśmy w górę.
Wędrując zielonym szlakiem, z obu stron towarzyszyły nam strome i wysokie na 120m skały, tj. Wapiennik, Grzebień, czy Czajakowa Skała.
Przez najbliższe 800 metrów pięliśmy się nieco pod górę, pokonując dodatkowo kilkanaście drewnianych i metalowych mostków, schodów oraz kładek.
W niedługim czasie dotarliśmy na polanę, na której znajduje się wyjątkowa skała, czyli Kamienne Księgi. Według legendy, którą opowiedział nam p.Marek – przewodnik, właśnie w tych „Kamiennych Księgach” ukryte są losy świata. Tylko jednej osobie udało się je odczytać, a miał to być proboszcz z miejscowej cerkwi w Jaworkach. Bóg jednak nie pozwolił mu zdradzić tak wielkiej tajemnicy, więc zabrał księdzu wzrok oraz mowę.
Po krótkim odpoczynku w Dubantowskiej Dolinie, wyruszyliśmy w dalszą wędrówkę. Niestety, po całonocnych opadach deszczu szlak zamienił się w „błotnisty potok”, dlatego też dalsza droga obfitowała w liczne niespodzianki, dla jednych bardziej przyjemne, a dla innych mniej. Pokonując wszelkie trudności, dotarliśmy do celu, czyli na Polanę Bukowinki, skąd mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę Beskidu Sądeckiego. Do Jaworek zeszliśmy drogą, która prowadziła wzdłuż kolejki linowej Homole.
W drodze do pensjonatu, zatrzymaliśmy się w Szczawnicy. Miejscem, które odwiedziliśmy była Pijalnia Wód zlokalizowana na Placu Dietla w stylowym „Domu nad Zdrojami”. Po skosztowaniu leczniczej wody np. „Jan”, „Helena”, „Józefina” czy „Magdalena” udaliśmy się do Kluszkowiec.
W środę - po spokojnej nocy i obfitym śniadaniu – wyruszyliśmy do domu.
Po drodze zatrzymaliśmy się w Starym Sączu, gdzie zwiedziliśmy kościół Świętej Trójcy przy klasztorze klarysek, w którym znajdują się relikwie św. Kingi – żony księcia Bolesława V Wstydliwego.
Po dość długim odpoczynku, wyruszyliśmy w dalszą podróż, która minęła nam bez żadnych przykrych niespodzianek i bezpiecznie wróciliśmy do domu.
Wyjazd był pełen niezapomnianych wrażeń z piękną, słoneczną pogodą w tle. Do Parszowa przyjechaliśmy z masą pamiątek, zarówno tych, kupionych w sklepikach, jak również tych, które utkwiły nam na zawsze w naszych głowach.
Wspomnienia z wycieczki jeszcze nie wyblakły, a już myślimy o następnej, zastanawiając się, które góry tym razem wybrać, więc DO ZOBACZENIA NA SZLAKU!